Lectionary Calendar
Wednesday, May 15th, 2024
the Seventh Week after Easter
Attention!
StudyLight.org has pledged to help build churches in Uganda. Help us with that pledge and support pastors in the heart of Africa.
Click here to join the effort!

Read the Bible

Nowe Przymierze Zaremba

II Księga Kronik 18

1 Gdy Jehoszafat doszedł do wielkiego bogactwa i chwały, spowinowacił się z Achabem.2 Po kilku latach przybył w odwiedziny do Achaba do Samarii, a Achab na tę okoliczność ubił dla niego i dla jego świty wiele owiec i bydła. Namówił go także do wyruszenia na Ramot Gileadzkie.3 Achab, król Izraela, zapytał Jehoszafata, króla Judy: Czy uderzysz ze mną na Ramot Gileadzkie? A Jehoszafat mu odpowiedział: Postąpię tak, jak ty, a mój lud, tak jak twój lud - będziemy z tobą w bitwie.

4 Ale Jehoszafat dodał jeszcze: Najpierw jednak, proszę, spytajmy PANA o Słowo.5 Król Izraela zgromadził więc proroków, czterystu ludzi, i zadał im pytanie: Czy mam wyruszyć na wojnę o Ramot Gileadzkie, czy mam tego zaniechać? Wyrusz! - odpowiedzieli. - Bóg wyda je w twoje ręce!6 Jednak Jehoszafat zapytał: Czy nie ma tu jeszcze jakiegoś proroka PANA, abyśmy zapytali o to także przez niego?7 Wówczas król Izraela odpowiedział Jehoszafatowi: Jest jeszcze jeden człowiek. Moglibyśmy przez niego zadać PANU pytanie, lecz ja go nienawidzę! On mi nie zapowiada nigdy niczego dobrego - samo zło! To Micheasz, syn Jimli. Jehoszafat na to: Niech król tak nie mówi.8 Król Izraela zatem przywołał jednego z dworzan i polecił: Sprowadź tu czym prędzej Micheasza, syna Jimli.9 W tym czasie król Izraela i Jehoszafat, król Judy, siedzieli na swoich tronach, odziani w królewskie szaty, na klepisku, u wejścia do bram Samarii. Wszyscy prorocy prorokowali tam właśnie, przed nimi.10 Sedekiasz, syn Kenaany, zrobił sobie nawet żelazne rogi. Tak mówi PAN - wykrzykiwał. - W ten sposób będziesz bódł Aramejczyków aż do ich wytępienia!11 Pozostali prorocy zapowiadali podobnie: Wyrusz na Ramot Gileadzkie, a poszczęści ci się i PAN wyda je w twoje ręce.12 Tymczasem posłaniec, który poszedł przywołać Micheasza, dał mu do zrozumienia: Posłuchaj, proszę - powiedział. - Zapowiedzi wszystkich proroków, bez wyjątku, są dziś dla króla pomyślne. Postaraj się więc, aby twoja zapowiedź była jak jedna z nich - ogłaszaj powodzenie.13 Lecz Micheasz odpowiedział: Jak żyje PAN! Będę głosił tylko to, co Bóg mi powie.14 Gdy dotarli na miejsce, król zapytał: Micheaszu, czy mamy wyruszyć na wojnę o Ramot Gileadzkie, czy tego zaniechać? Wyruszcie - oznajmił Micheasz - a poszczęści wam się i zostaną wydani w wasze ręce.15 Król jednak powiedział: Ileż to razy mam cię zaprzysięgać, abyś nie mówił mi nic innego, jak tylko prawdę w imieniu PANA?16 Wtedy Micheasz oświadczył: Widziałem całego Izraela rozproszonego po górach, jak owce, którym brak pasterza. PAN zaś powiedział: Oni nie mają pana. Niech każdy wraca cało z powrotem do domu.17 A nie mówiłem ci?! - wykrzyknął król Izraela do Jehoszafata. - On mi nie zapowiada nigdy niczego dobrego! Samo zło!18 Tymczasem Micheasz dodał: Dlatego słuchajcie Słowa PANA: Widziałem PANA siedzącego na tronie. Cały zastęp nieba stał przy Nim, po prawej i po lewej stronie.19 PAN rzucił pytanie: Kto zwiedzie króla Izraela Achaba, aby wyruszył na Ramot Gileadzkie i tam poległ? I jeden mówił to, a drugi tamto.20 Wtedy wystąpił Duch, stanął przed PANEM i powiedział: Ja go zwiodę! W jaki sposób? - zapytał PAN.21 Pójdę - powiedział - i stanę się duchem kłamliwym w ustach wszystkich jego proroków. A PAN na to: Ty go zwiedziesz, Ty sobie z tym poradzisz. Idź zatem i uczyń, jak mówisz!22 Oto właśnie PAN włożył ducha kłamliwego w usta tych wszystkich twoich proroków, lecz w rzeczy samej PAN zapowiada ci nieszczęście.23 Wtedy podszedł Sedekiasz, syn Kenaany, uderzył Micheasza w policzek i powiedział: Jakim to sposobem Duch PANA przeszedł ode mnie, by przemawiać przez ciebie?!24 Sam się o tym przekonasz - odpowiedział Micheasz. - Stanie się to w tym dniu, kiedy będziesz szukał schronienia w najtajniejszych komnatach.25 Wtedy odezwał się król Izraela: Zabierzcie stąd Micheasza! Zaprowadźcie go z powrotem do Amona, zarządcy miasta, i do Joasza, syna królewskiego.26 Powiedzcie: Tak mówi król: Osadźcie tego w więzieniu, żywcie skąpo chlebem i wodą, dopóki nie wrócę szczęśliwie.27 Na odchodnym Micheasz powiedział: Jeśli rzeczywiście wrócisz szczęśliwie, to PAN przeze mnie nie przemawiał. Po czym skierował się do ludu: Zapamiętajcie, co powiedziałem!

28 Król Izraela i Jehoszafat, król Judy, wyruszyli zatem na Ramot Gileadzkie.29 Lecz król Izraela powiedział do Jehoszafata: Przebiorę się i wkroczę do bitwy. Ty pozostań w swoich szatach. Jak powiedział, tak zrobił: przebrał się i wkroczył do bitwy.30 Tymczasem król Aramu nakazał swoim dowódcom rydwanów: Nie wiążcie się walką z małym ani z wielkim. Skupcie się na królu Izraela.31 Gdy więc dowódcy rydwanów zobaczyli Jehoszafata, pomyśleli, że to na pewno jest król Izraela. I otoczyli go, gotowi uderzyć. Wtedy Jehoszafat wzniósł okrzyk wojenny, a PAN go wspomógł i odciągnął ich Bóg od niego.32 Gdy bowiem dowódcy rydwanów spostrzegli, że to nie król Izraela, odstąpili od niego.33 Wtem jakiś wojownik, bez wyraźnego celu, naciągnął łuk i trafił króla Izraela między spojenia zbroi a pancerz. Król zatem rzucił swojemu woźnicy: Zawróć rydwan! Wywieź mnie z pola bitwy! Jestem ranny!34 Bitwa jednak wzmogła się tego dnia tak, że król musiał stać w rydwanie naprzeciw Aramejczyków aż do wieczora - i zmarł o zachodzie słońca.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile