Lectionary Calendar
Wednesday, May 15th, 2024
the Seventh Week after Easter
Attention!
We are taking food to Ukrainians still living near the front lines. You can help by getting your church involved.
Click to donate today!

Read the Bible

Nowe Przymierze Zaremba

Księga Hioba 29

1 Następnie Job ciągnął swą wypowiedź dalej:2 Obym był jak za dawnych miesięcy, jak za dni, gdy mnie jeszcze strzegł Bóg,3 gdy Jego pochodnia świeciła mi nad głową i w Jego świetle pokonywałem mrok,4 gdy wciąż cieszyłem się pełnią moich sił, a Bóg czuwał nad moim namiotem,5 kiedy Wszechmocny był jeszcze ze mną i otaczały mnie moje dzieci,6 kiedy we wszystkim miałem powodzenie i nawet skała pode mną toczyła potoki oliwy,

7 gdy wychodziłem z bramy do miasta i gdy na rynku zajmowałem swe miejsce.8 Widzieli mnie wówczas młodzi i ustępowali mi miejsca, a sędziwi powstawali i stali,9 dostojnicy przerywali swoje mowy i zasłaniali sobie dłonią usta.10 Milkł również głos przywódców, język przywierał im do podniebienia.11 Tak! Ucho, które mnie słuchało, uznawało, że jestem szczęśliwy, a oko, które mnie widziało, miało o mnie najlepsze zdanie,12 bo też ratowałem ubogiego, który wołał o pomoc, sierotę oraz tego, który nie miał wsparcia.13 Spotykało mnie błogosławieństwo ze strony tych, którym groziła zguba, i dzięki mnie weseliło się serce wdów.14 Odziewałem się w sprawiedliwość - ona mnie okrywała, a moja prawość służyła mi za zawój i płaszcz.15 Byłem oczami dla niewidomego, byłem nogami dla osób chromych.16 Byłem ojcem dla potrzebującego, rzetelnie rozpatrywałem sprawy ludzi obcych.17 Łamałem przy tym kły krzywdzicieli i wyrywałem zdobycz z ich paszczy.

18 Myślałem wówczas: Umrę we własnym gnieździe, a moich dni będzie tyle, co piasku.19 Mój korzeń kieruje się ku wodzie, a w gałęziach zatrzymuje się nocą rosa.20 Ciągle będę cieszył się szacunkiem i wciąż sprawnie władał swoim łukiem.21 Słuchano mnie i czekano na mnie - i w milczeniu przyjmowano moją radę.22 Po moich słowach już nikt się nie odzywał, moja mowa jak krople spadała na słuchaczy.23 Czekali na mnie, jak czeka się na deszcz, i otwierali swe usta jak w czasie wiosennej ulewy.24 Uśmiechałem się do nich, gdy tracili wiarę, i nie lekceważyli wyrazu mojej twarzy.25 Wybierałem im drogę i byłem wśród nich wodzem, przebywałem jak król wśród swojego zastępu, pocieszałem ich też, kiedy byli w żałobie.

 
adsfree-icon
Ads FreeProfile